Dziś naszła mnie ochota na mleczno-
owocowy deser. Gdy przygotowuje córeczce kaszkę manne to przyznam, że jej troszkę podjadam :-) To takie smaki dzieciństwa, do których nieraz człowiek chce powrócić. I dziś tak zrobiłem. Tyle że mój deserek był urozmaicony. W wielu przepisach używane są maliny albo truskawki. Ja użyłem bananów i jabłek (champion).
Myślałem, że córcia po powrocie ze żłobka zje ryż z chęcią, ale chyba nie była głodna.
Składniki:
-100 g ryżu, użyłem basmati
-600 ml mleka
-2 łyżki cukru białego
-szczypta cynamonu
-garstka wiórków kokosowych
-2 banany
-2 jabłka
Przygotowanie:
Do garnka wsypać ryż, dolać mleko, wsypać cukier z wiórkami. Zamieszać. Gotować na małym ogniu. Często mieszać, bo jak wiemy mleko lubi bardzo się przypalać. Na szczęście mi się udało tego uniknać. Gdy ryż już się zagotuje i wsiąknie mleko, garnek odstawiamy do ostygnięcia. Gdy ostygnie, do smaku przypraaić cynamonem.
Jabłka zetrzeć na tarce, banany pokroić w plasterki, ewentualnie zmiażdżyć widelcem, jak kto woli. W szklance lub pucharku układa ć warstwowo.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz