Składniki:
- 200 g mąki pszennej
- 200 g mleka 3,2 %
- 2 jajka
- 10 g proszku do pieczenia
- 20 g cukru białego
- 40 ml oleju roślinnego
- 2 łyżki dżemu morelowego
- 2 łyżki dżemu z kiwi
- pół średniej wielkości banana
- łyżka syropu klonowego
- śmietanka 30 % ubita albo śmietanka w aerozolu, wedle uznania
- sos czekoladowy do udekorowania talerza
Przygotowanie.
Do miski wrzucamy mąkę, mleko, jaja, proszek, cukier, olej. Dokładnie mieszamy, aby nie było gródek. Rozgrzewamy teflonową patelnię, nie nalewamy na nią tłuszczu, smażymy "na sucho". Najlepiej ciasto nalewać chochelką. Nalewamy powoli na patelnię, ponieważ ciasto szybko się rozpływa po powierzchni i mogą wyjść nam zbyt duże naleśniki. No chyba, że ktoś lubi na bogato, to nie ma problemu. Jednak ja wolę średniej wielkości. Kiedy zauważymy, że na placku pękają pęcherzyki powietrza możemy go odwrócić na drugą stronę. Naleśnik ma być z obu stron ciemnobrązowy. Gotowe placki odkładamy do ostudzenia, bo na gorącym naleśniku bita śmietana szybko się rozpuszcza.
Na talerzu robimy "zyg-zak" z sosu czekoladowego. Kładziemy pierwszy naleśnik. Smarujemy dżemem z kiwi, dookoła naleśnika układamy plasterki banana, na środek układamy bitą śmietanę. Przygniatamy drugim naleśnikiem, którego smarujemy dżemem z moreli, również obkładamy plasterkami banana i polewamy bitą śmietaną. Przygniatamy trzecim naleśnikiem. Na ostatnią warstwę nakładamy tylko bitą śmietanę, polewamy syropem klonowym i ewentualnie posypujemy kakao. Deser gotowy.
Życzę smacznego i naprawdę polecam.