Tego dnia popołudnie spędzałem z córką w domu, a żona była w pracy. Chciałem zrobić dla nas kolację i nie miałem pomysłu, co mogłoby być naszym ostatnim posiłkiem tego dnia.
Akurat w TV oglądałem jakąś reklamę, gdzie zachwalane były jabłka z jednego z dyskontów.
I już był pomysł. A że na Święta zaopatrzyłem się w charakterystyczne dla tego okresu przyprawy tj. cynamon, goździki, przyprawa korzenna, o tyle było mi łatwiej.
Jabłko było bardzo aromatyczne i smaczne. Żona była zadowolona z takiej kolacji.
Składniki na dwie osoby :
- dwa duże jabłka (ja kupiłem Championy)
- pół szklanki płatków kukurydzianych
- dwie łyżki brązowego cukru
- dwie łyżki miodu
- 1/4 szklanki rodzynek
- pół szklanki orzechów włoskich
- pół łyżeczki cynamonu
- świeżo wyciśnięty sok z cytryny
- świeżo wyciśnięty sok z pomarańczy
- dwie szczypty przyprawy korzennej
- sześć goździków
- dwie łyżki powideł śliwkowych
- dwie łyżki śmietany 18 %
Wierzch jabłka (tam, gdzie ogonek) obcinamy. Łyżką wyciągamy miąższ. Nie wyrzucamy go, bo przyda się jeszcze do farszu. Pozbywamy się tylko gniazd nasiennych. Resztę miąższu kroimy w drobną kostkę. Przekładamy do miseczki, gdzie również umieszczamy pozostałe składniki, oprócz śmietany i powideł, które będą nam służyły jako sosy. Gdy dodamy płatki, cukier, miód, orzechy, cynamon, soki, przyprawę korzenną, rodzynki i goździki zagniatamy farsz żeby wszystko ze sobą się dobrze połączyło. Farszem nadziewamy jabłka. Wkładamy na 20 minut do pieca rozgrzanego do 180 stopni Celsjusza.
Upieczone jabłko serwujemy ze śmietaną i powidłami śliwkowymi.
Smacznego :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz